niedziela, 17 listopada 2013

Do Rosji po pracę


liceum rosyjskie w Duszanbe




liceum rosyjskie w Duszanbe
- panowie prezydenci na spacerze



Według oficjalnych statystyk Tadżykistan ma prawie 8 milionów mieszkańców, ale spora ich cześć pracuje za granicą. Przynajmniej ponad milion osób, przede wszystkim w Rosji. O ile w latach 90., po upadku ZSRR, z Tadżykistanu do Rosji wyjechała większość etnicznych Rosjan, dzisiaj tę sama drogę pokonują ci, którzy szukają pracy. Chyba każdy wśród swoich bliskich ma kogoś, która pracuje w Rosji. Wyjeżdżają przede wszystkim mężczyźni, z których część zakłada w Rosji nowe rodziny czy nawiązuje romanse, niekoniecznie wraca. Jedna z pierwszych kobiet, jakie poznałam w Tadżykistanie, to właśnie żona takiego faceta - wykształcona, ładna, sympatyczna, nagle została z dwójką dzieci, psem, kotem, rybkami w akwarium i pensją wynoszącą chyba niewiele więcej niż 150 dolarów. Kiedy dzwoniła do męża, okazało się, że telefon odbiera jakaś obca kobieta...
Starszym oczywiście emigrować łatwiej, bo   znajomość rosyjskiego wśród młodych jest coraz gorsza. W związku z fatalnym poziomem edukacji, wprowadzonymi kilka lat temu przepisami promującymi język tadżycki i znikomą liczbą Rosjan, którzy w Tadżykistanie pozostali. Ale jadą i tak, nawet po to, żeby narażać się na wyzysk, rasistowskie ataki, czy fatalne warunki życia. Podobno ponad połowa tadżyckich zarobków to pieniądze zza granicy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz