niedziela, 24 listopada 2013

Samanidzi - ojcowie Tadżyków


Ismail Samanida w Duszanbe
Na jednego z najważniejszych bohaterów tadżyckiej historii lansowany jest dziś Ismail Samanida, który pod koniec IX wieku opanował sporą część Azji Centralnej. Państwo Samanidów było ostatnim na tych terenach organizmem politycznym rządzonym przez dynastię pochodzenia irańskiego. Chociaż nigdy nie zerwało więzów z kalifatem i upadło już w pierwszych latach XI wieku, ale faktycznie jego istnienie to ważny okres dla rozwoju kultury. Za panowania Samanidów odradzał się język perski, zepchnięty na drugi plan przez arabskich najeźdźców, pod samanidzkim protektoratem tworzyli mistrzowie literatury perskiej - Rudaki, Dakiki, Ferdousi, a także wielcy świata nauki, tacy jak Biruni czy Awicenna. W Iranie usłyszymy, że to twórcy perscy, w Tadżykistanie - że tadżyccy. Z punktu widzenia historii - wspólnej historii świata irańskiej kultury - te rozróżnienia i podziały są bezsensowne, ale w procesach konstruowania tożsamości narodowej takie dzielenie uniwersum kulturowego ma ogromne znaczenie. Przede wszystkim dla tożsamości narodowej Tadżyków, którzy - w przeciwieństwie do od dawna świadomych swojej wspólnoty narodowej Irańczyków - szukają dziś wspólnych punktów odniesienia. Tadżyckie władze bardzo intensywnie starają sie stworzyć alternatywę dla lokalnych i etnicznych tożsamości obywateli Tadżykistanu. Niestety dla Tadżyków Buchara - stolica Samanidów - znajduje sie za granicą, w sąsiednim Uzbekistanie. Ale i tak gigantyczne pomniki Ismaila Samanidy zdobią główne miasta kraju, a na jego cześć nazwano nawet walutę - w 2000 roku "somoni" zastąpił rubla. Na banknocie o nominale 100 somoni widnieje sam władca - jak podaje strona tadżyckiego Banku Narodowego, to "założyciel pierwszego zcentralizowanego państwa tadżyckiego" (przegląd tadżyckich banknotów znajduje się tutaj).
Zostałam zaproszona na promocję książki o Samanidach, przełożonej z perskiego na tadżycki. Dziś, po długim okresie odrębnego rozwoju obu gałęzi dawniej jednego języka, perski i tadżycki dzieli nie tylko słownictwo i pewne elementy gramatyki, ale przede wszystkim alfabet - Irańczycy piszą w arabskim, Tadżycy - cyrylicą. Promocję zorganizowano w Bibliotece Narodowej w Duszanbe, w wystawnej sali z kryształowymi żyrandolami i czerwonym dywanem. Flesze, dla każdego gościa ponad tysiącstronicowy egzemplarz promowanej pozycji w twardej, niebieskiej okładce. Eleganccy panowie w garniturach - zaproszeni eksperci, historycy i znawcy tematu, zapoznani już z lekturą - siedzieli przy długim stole pośrodku sali. Niestety, dyskusja na wydawałoby się kluczowy dla współczesnych Tadżyków temat, nie miała w sumie żadnego elementu merytorycznego. Sprowadziła się do dywagacji nad poprawnością przekładu. Jeden z ekspertów oburzał się, że takie to a takie słowo jest dla jego rodaków niezrozumiałe. Aż miało się ochotę przerwać i krzyknąć: Panowie, ale co z tymi Samanidami?!


100 somoni
Pomnik Ismaila Samanidy w centrum Duszanbe

Pomnik w Duszanbe od strony ulicy Rudakiego, w tle Biblioteka Narodowa

Pomnik w Chodżencie na północy kraju
- w 2011 roku zastąpił najwyższy w Azji Centralnej pomnik Lenina






Pomnik w Chodżencie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz