Post dla wszystkich znajomych i nieznajomych, którzy kiedykolwiek
tu byli, ale w ostatnim czasie takiej szansy nie mają
:) Co przykuwa uwagę w Duszanbe
w tym roku? Przede wszystkim budynki, budynki i jeszcze raz budynki.
Dokańczanie tych zaczętych jakiś czas temu, budowa nowych – urzędów i
apartamentowców, chociaż niekoniecznie przystosowanych do ogólnie przyjętych
standardów. Trzeba też przyznać, że wiele inwestycji stanęło w związku z
kryzysem w Rosji, a wartość rubla – niestety dla Tadżyków, szczególnie tych
pracujących w Rosji – nadal spada. Generalnie więc budynki stoją puste, a
kryzys finansowy spowodował, że zabroniono używać dolarów jako środka
płatniczego.
|
Nowe centrum handlowe "Stolica 90" |
Przy ulicy Rudakiego powstaje wielka siedzibę banku Amonat i
na wysokim, zielonym ogrodzeniu wokół inwestycji pozawieszano bilbordy z
wypowiedziami prezydenta. Głowa państwa wspomina o ważnej roli pieniędzy w
państwie i bezpośrednim wpływie rozwoju gospodarczego na własny portfel – hasła
mają zapewne przekonać obywateli do sensowności tak kosztownej inwestycji. Poza
tym otwarto elegancki sklep ze sprzętami domowymi, gdzie komplet sześciu
kieliszków do szampana w różowe kropki kosztuje równowartość stu dolarów – tyle
mniej więcej, ile miesięcznie zarobi Tadżyk na państwowej posadzie. Powstają
też nowe fastfoody (w tym lokal z pizzą z dowozem do domu) i supermarkety, stare
zmieniają swoje kształty na bardziej nowoczesne, jest kilka nowych knajp i
nocnych klubów. Na dodatek kilka dni temu zerwano całą kostkę brukową wzdłuż
Parku Rudakiego i robotnicy układają nową, kolorową - nawet w niedzielę. Podobno
otwarto już największą czajchanę w Azji Centralnej (w zeszłym roku pan
pilnujący przegonił nas z aparatami spod bardzo już zaawansowanej budowy). Powyżej
centrum handlowego Rudaki Plaza powstał nowy, niewielki park, na miejscu zabudowań
należących do Uniwersytetu Medycznego, w tym kliniki stomatologicznej. Miłe
miejsce – kiedy wieczorem robi się chłodniej, do parku przychodzą rodziny z
dzieciakami.
Co najważniejsze, jakiś czas temu powstał w północnej części
Duszanbe nowy bazar – Pojtacht 90 (Stolica 90), z okazji 90-lecia miasta.
Chodzi o to, bo ludzie kupowali gdzie indziej, niż w takich mało
reprezentacyjnych miejscach, jak
Zielony Bazar – na razie, mimo
protestów, zmuszono do opuszczenia go i przeniesienia się na nowy sprzedawców bakalii.
Zajmują tam ogromną salę, ale kupujących jak na lekarstwo. Obok stoi jeszcze
większy budynek, z wielkimi, złoconymi kolumnami w środku, który docelowo ma
być centrum handlowym. Na razie też świeci pustkami, a nieliczni sprzedawcy
snują się bez celu.
Stoję i myślę o
reformach perskiego szacha, który w ubiegłym stuleciu chciał uczynić z ze
swoich poddanych nowoczesne, zwesternizowane społeczeństwo, zrywając
kobietom
hedżaby, nakładając mężczyznom
europejskie kapelusze, zabraniając przestarzałych obyczajów i burząc stare
zabudowania stolicy…
No i są też nowe autobusy, z elektronicznie podświetlanym
numerem i celem jazdy, a na części przystanków wzdłuż ulicy Rudakiego działają
elektroniczne tablice z informacją, o której przyjedzie najbliższy autobus bądź
trolejbus. Działają na GPS, bo w Duszanbe na razie nie zanosi się na to, żeby
dało się wprowadzić normalne rozkłady – autobusy i trolejbusy jeżdżą tu na
zasadzie franszyzy, to znaczy muszą odprowadzić każdego dnia ileś pieniędzy,
które do ręki pomocnikowi kierowcy płacą za przejazd pasażerowie. Stąd jest im
na rękę zatrzymywać się między przystankami i nawoływać dodatkowych pasażerów, przez
co czasem wleką się wręcz niemiłosiernie.
|
Nowy bazar "Stolica 90" |
|
Sprzedawczynie bakalii w "Stolicy 90" |
|
Centrum handlowe "Stolica 90" |
|
Za płotem przyszła siedziba Banku Amonat |
Ale super czyta się o tych przemianach w stolicy! A czy powstał już Auchan? I zielony bazar zostanie całkiem zlikwidowany? Uściski serdeczne!
OdpowiedzUsuńAuchana jeszcze nie ma, Zielony Bazar ma być ponoć zlikwidowany całkiem, ale na razie ludziom bardzo się to nie podoba. Spotkałam przelotnie p. Natalię i pytała o Ciebie, powinnaś przyjechać :) Ściskam również!
Usuń